Po 27m długości i 25 ton. Trwa montaż belek tworzących ustrój nośny wiaduktu niosącego drogę ekspresową S19 nad czynną „ósemką” za Białymstokiem.
To najbardziej imponujące prace, jakie grupa 25 członków Koła Międzyzakładowego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP przy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział Białystok zwiedzała w pierwszy, tak bardzo upalny w tym roku, dzień lata. 3 lipca odbyło się spotkanie techniczne na budowie drogi S19: Krynice – Białystok Zachód.
A mowa o 10,5 km odcinku: Krynice (od istniejącej DK65) – Dobrzyniewo Duże – Białystok Zachód wraz z – właśnie – węzłem drogowym na połączeniu S19 z S8. Jest to inwestycja o znaczeniu krajowym, stanowi bowiem początkowy odcinek międzynarodowej drogi Via Carpatia.
Szczegółowo opisywałam już tę budowę w artykule „S19 rośnie na każdym fragmencie”. Zachęcam do zapoznania się z materiałem lub do przypomnienia sobie szczegółów.
Teraz tylko skrót: droga będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stronę (z rezerwą terenu pod trzeci pas) i będzie przystosowana do obciążeń 11,5 t/oś. Wszystkie drogi zbiorcze zostaną poprowadzone górą lub dołem, będzie to trasa bezkolizyjna, na której zapewnione są wszystkie rozwiązania techniczne gwarantujące bezpieczeństwo. Na stosunkowo krótkiej trasie będzie 13 obiektów mostowych. W tym na odcinku niespełna 800 m aż trzy obiekty: dwa mosty nad rzekami Supraśl i Białą, a także wiadukt kolejowy nad torami Białystok-Ełk.

Budowa trwa już 15 miesięcy i jest mocno zaawansowana. Prace kontraktowe są wykonane na poziomie 68%, a pod względem finansowania – 62%.

O inwestycji mówili i na inżynierskie pytania odpowiadali nasi przewodnicy: Szymon Pawelec – dyrektor kontraktu z ramienia generalnego wykonawcy – firmy Porr i Tomasz Klekotko – kierownik budowy – Unibep SA. Drogę buduje bowiem konsorcjum dwóch firm: Porr (obiekty inżynieryjne) – lider i Unibep SA Bielsk Podlaski (drogi) – partner.

Akurat w dniu wizyty rozpoczął się montaż belek stanowiących konstrukcję ustroju nośnego wiaduktu na skrzyżowaniu istniejącej drogi ekspresowej S8 i przyszłej S19. Węzeł ten, „pełna koniczyna” będzie największym obiektem inżynierskim na Podlasiu. Składa się z czterech niezależnych trzyprzęsłowych obiektów.




Belki o długości 27 m i wadze 25 t poszybowały w górę na naszych „oczach” i po kilku minutach usłyszeliśmy komendę do operatora żurawia: „siadaj”




Pierwszych pięć już jest zamontowanych na swoim miejscu
Docelowo położone zostaną 52 takie belki pod „przeskok” nad jezdniami „ósemki” (uwaga! wiadukt nie ma podpory pośredniej) i 104 krótsze nad drogami zbiorczymi. Ze względu na konieczność pracy nad funkcjonującą drogą ekspresową S8 przy zachowaniu ciągłego ruchu samochodów, prace wymagają zastosowania skomplikowanej, wieloetapowej czasowej organizacji ruchu i wyjątkowej dbałości zarówno o bezpieczeństwo na budowie, jak i o bezpieczeństwo użytkowników drogi.



– Pomosty zamontowaliśmy tak, żeby były szczelne i żeby nic z góry nie spadało – opowiada Szymon Pawelec. – Miedzy belkami są montowane specjalne płytki uzupełniające, przerwy uzupełniamy pianką – tam myszka nie powinna się prześlizgnąć i nic z góry nie powinno spaść. Wszystko po to, by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo kierowcom
– Węzeł nie jest standardową „koniczyną”, gdzie nagle dochodzi pas zjazdowy i wyłączamy się z głównego ruchu – kontynuuje dyrektor kontraktu. – Główna jezdnia będzie wydzielona i odizolowana. Po obu stronach trasy głównej, zarówno S8 jak i S19, mamy dodatkowe drogi zbiorcze i na nie zostanie „zepchnięty” moment spowolnienia przed węzłem i tam ruch będzie się mieszał, a główna trasa pojedzie bezkolizyjnie.
Do końca wakacji cały wiadukt ma być zabetonowany. Te i wszystkie inne „smaczki” dotyczące budowy poznaliśmy podczas spotkania.


Ciekawym doświadczeniem był widok układania masy bitumicznej, gdy temperatura otoczenia wynosiła 37 st. C, a podłoża 180 st. C.
Termin oddania tego odcinka drogi do użytku to druga połowa 2026 r. Już wiadomo, że początkowy fragment, czyli okolice budowanego wiaduktu w Krynicach, zostanie w przyszłości uzupełniony o kolejny obiekt. GDDKiA ogłosiła właśnie przetarg na budowę dwóch rond i zjazdów, czyli węzła Dobrzyniewo Północ. Ma być gotowy w 2028 r. W tym samym czasie powinna zakończyć się budowa innego odcinka S19: Białystok Północ – Dobrzyniewo. Będzie go budował już sam Unibep SA. Na razie wykonawca czeka na decyzję Zezwolenia Realizacji Inwestycji Drogowej. W ramach tego odcinka węzeł Białystok Północ (dawniej Sochonie lub Katrynka) zostanie rozbudowany do klasycznej koniczynki.
Wyjście służbowe na budowę wsparli organizacyjnie: Koło Międzyzakładowe SITK RP przy GDDKiA Oddział Białystok oraz podwykonawca robót – firma Multiconsult z Warszawy. Serdecznie wszystkim dziękujemy. Bogatsi o wiele cennych treści zwiedziliśmy dalszy fragment budowy (dla czytelników parę zdjęć w poniższej galerii) w chłodnym autokarze i wróciliśmy na popołudnie do pracy.
tekst i zdjęcia: Barbara Klem











