Niemal bez głosów sprzeciwu i wstrzymujących się, delegaci przyjęli sprawozdania z działalności wszystkich organów Izby za miniony rok, udzielając absolutorium Radzie POIIB.
To najkrótsza puenta 24. już spotkania podlaskiego środowiska inżynierów budownictwa w ramach dorocznych zjazdów. A tegoroczny Zjazd Sprawozdawczy odbył się w miniony piątek, 25 kwietnia 2025 r., tradycyjnie, w sali konferencyjnej Domu Technika NOT w Białymstoku. Zgromadził 82 na 115 delegatów, którzy rozmawiali też o sytuacji samorządu na szczeblu Izby krajowej. O inicjatywach na bieżący rok. A w kuluarach o polskiej gospodarce i problemach budownictwa – czym żyją na co dzień. Ale po kolei…

Na wstępie minutą ciszy uczczono pamięć inżynierów, którzy odeszli od nas w minionym roku. A byli to: śp. Zygmunt Dargiewicz, śp. Józef Matwiejuk, śp. Antoni Kalinowski i śp. Karol Jurkowski.
Obrady zawierały, jak zwykle, sprawy formalne m.in.: uchwalenie regulaminu Zjazdu, wybór przewodniczącej OZ, przyjęcie porządku obrad oraz wybór prezydium Zjazdu i komisji mandatowo-skrutacyjnej.


Zanim doszło do merytorycznych dyskusji, był czas na miłą chwilę – nagrodzenie osób szczególnie zaangażowanych w prace na rzecz Izby. Srebrne odznaki honorowe PIIB zostały wręczone: Agnieszce Żero za działalność na rzecz Izby i Adamowi Żamojdzie za działalność na rzecz samorządu zawodowego w związku z udziałem w akcji „Inżynierowie budownictwa w walce ze skutkami powodzi”. Zachęcam do przypomnienia sobie tematu inżynierskiej pomocy – artykuł: Nasza pomoc powodzianom.


– Dzisiaj odbywa się też „mój” zjazd na Warmii i Mazurach, na który jestem delegatem, ale jest mi bardzo miło, że mogę stanąć przed wami – zaczął, dziękując za zaproszenie. – To spotkanie jest ostatnim w tym gronie, jesienią bowiem zaczną się ramowe zebrania, na których wybierzemy nowych delegatów na przyszłoroczne zjazdy okręgowe. Kończąca się kadencja nastraja do podsumowań. Chciałbym więc, żebyście wiedzieli co przez minione trzy lata robiliśmy w Warszawie – dodał z humorem.
Prezes najdłużej skupił się na temacie, który jest „najbliższy jego sercu”, czyli legislacji. Pochwały za prężne działania w tym kierunku skierował do Zespołu Prawno-Regulaminowego POIIB i kierującego nim Andrzeja Falkowskiego, wiceprzewodniczącego Rady POIIB.
– Prawie 200 różnej rangi aktów zaopiniowała PIIB przy udziale okręgów – mówił prezes. – Przypominam, jak na komisjach sejmowych w 2017 r. wnosiliśmy nasze uwagi do różnych przepisów, to były one wtedy traktowane po macoszemu. Marzyłem wtedy, żeby mieć realny wpływ na legislację, abyśmy nie byli organem, który może opiniować gotowy dokument, którego już nie sposób zmienić. I udało się. Wiosną 2023 r. zostaliśmy zaproszeni do prac nad zmianą rozporządzenia zmieniającego Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Mamy własny dziesięcioosobowy zespół, który od września 2024 r. do marca wspólnie z Ministerstwem Rozwoju i Technologii pracuje nad treścią dokumentu. I o to nam chodziło.
Prezes zwrócił też uwagę na rosnącą poprawę wizerunku Izby i zawodu inżyniera w mediach.
– Na początku kadencji, w 2022 r. zadawałem pytanie: czy nas widać, czy nas słychać – kontynuował. – Dziś już, w dużej mierze, znamy odpowiedź. Jeśli chodzi o budowanie wizerunku inżyniera, poszliśmy wielotorowo, wyszliśmy z kampanią szeroko na zewnątrz. I okazało się, że mamy 8,5 mln odbiorców w mediach społecznościowych (dane z końca ubiegłego roku). Naszym celem było dotarcie do ogółu społeczeństwa, uświadomienie roli inżyniera budownictwa w życiu codziennym. Obecnie przystępujemy do kampanii „zostań inżynierem” i pracujemy nad rozwiązaniem zachęcającym młodych ludzi do wybierania zawodu inżyniera.
Kolejna rzecz, o której mówił Mariusz Dobrzeniecki, to nowa, lepsza umowa ubezpieczeniowa, obowiązująca od tego roku. Wrócił też do ubiegłorocznej powodzi i organizowania oraz przeprowadzania samorządowej akcji pomocy dla osób dotkniętych jej skutkami. Szerzej skupił się na narzędziach, które w 2023 r. Izba wprowadziła dla inżynierów, aby ułatwić im pracę i zacząć urealniać zarobki. Mowa o aplikacjach: Kalkulator Kosztów Projektów oraz Katalog Nakładu Pracy Kierownika Budowy. Do dziś skorzystało z nich ponad 50 tys. inżynierów. Prezes apelował jednocześnie: „abyśmy trzymali na właściwym poziomie stawki za nasze usługi”.
„Nie zapominamy o zagranicy” – to kolejne zagadnienie. Polska Izba aktywnie włącza się w pracę międzynarodowych organizacji inżynierskich, w szczególności w ramach państw europejskich oraz państw członkowskich Unii Europejskiej. Są trzy podstawowe organizacje, które starają się aktywnie wpływać na pozycję zawodu inżyniera na europejskim rynku pracy. Są to: Europejska Rada Izb Inżynierów, Europejska Rada Inżynierów Budownictwa oraz FEANI. A wszystko po to, by aktywnie ustalać zasady wzajemnej uznawalności uprawnień.
Kolejna rzecz, to Rada Młodych powołana w ubiegłym roku przy Radzie Krajowej.
– Musimy zrobić przestrzeń dla młodych, to oni po nas będą kierować Izbą – mówił prezes. – Chcemy zaszczepić w nich ducha samorządności i powoli wprowadzać w pracę Izby. Potrzebujemy ich dynamiki i młodości w naszych działaniach. Szczególnie w tym dynamicznie zmieniającym się świecie pamiętamy też o seniorach. Będziemy przedstawiać propozycje dla osób, które przestają pełnić samodzielne funkcje, ale chcą nadal cieszyć się byciem członkiem samorządu.
Na zakończenie usłyszeliśmy „parę słów” co Izba planuje na lata 2025 i 2026. Pierwszy temat – bardzo istotny – przeprowadzenie profesjonalnych badań opinii publicznej, zarówno wśród członków, jak i na zewnątrz samorządu na temat: co myślimy o naszym zawodzie i samorządzie. Jak inżynier budownictwa jest obecnie odbierany przez społeczeństwo. Pozwoli to wytyczyć nowe cele i zaprojektować do nich kolejne działania.
– Planujemy także uruchomić akcję prozdrowotną pod kątem badań psychologicznych – kontynuował. – W świecie, gdzie jesteśmy poddani tak wielu stresogennym bodźcom, wiele osób nie wytrzymuje tej gonitwy. Chcemy dać możliwość sięgnięcia po wsparcie w trudnych momentach. Rozmawiałem z izbą lekarską i oni od lat mają takie działania, wśród lekarzy jest to potrzebne. Inne samorządy również rozważają taką pomoc, więc widzimy, że ten problem jest szerszy i narasta dlatego chcemy się na niego odpowiednio przygotować.
Przed opuszczeniem mównicy Mariusz Dobrzeniecki podziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w pracę na rzecz Izby krajowej, ale też dla pracujących na poziomie okręgowym. Wszystkim, którym leży na sercu przyszłość samorządu, życzył zostania delegatami na kolejne kadencje.
W międzyczasie ukonstytuowały się zjazdowe komisje, a mandatowa policzyła frekwencję i ogłosiła prawomocność Zjazdu.


Wszyscy delegaci odpowiednio wcześniej otrzymali materiały zjazdowe, a w nich m.in. sprawozdania z działania Okręgowej Rady i poszczególnych organów Izby, więc nie omawiano ich już szczegółowo. Sprawozdania krótko i sprawnie referowali przewodniczący. Zaczął Krzysztof Ciuńczyk sprawozdaniem Okręgowej Rady.






– Od kilku lat obserwuję dość istotnie postępującą degradację zawodu inżyniera. Mówię to z pełną świadomością, bo jestem w wieku emerytalnym, więc prowadzę biuro projektowe długo. Zauważam, że projektowanie jest coraz gorzej doceniane na rynku usług i zastanawiam się co z tym zrobić? Za kilka lat zacznie brakować ludzi do wykonywania zawodu inżyniera.
Na potwierdzenie swoich słów Waldemar Jasielczuk omówił ankietę, którą w ostatnim czasie przygotowała na ten temat Podlaska Izba. Odpowiedziało na nią ok. 280 osób. Wynika z niej, że zbliżamy się do kryzysowej sytuacji. Ponad 60% projektantów nie ma możliwości samokształcenia się. Główną przyczyną braku zainteresowania kierunkiem technicznym jest za dużo obowiązków w zawodzie projektanta i wynagrodzenia na poziomie minimalnym. Na studia inżynierskie na Politechnice Białostockiej nie ma naborów. W przypadku inżynierii sanitarnej jest to zaledwie kilkanaście osób. Trafiają tam również osoby „z przypadku”. Natomiast absolwenci uczelni technicznej z tytułem magistra inżyniera nie są przygotowani do wykonywania zawodu inżyniera.
– Na bazie tej ankiety będziemy próbowali wyciągać wnioski i kierować zalecenia, może również do Polskiej Izby – mówił Waldemar Jasielczuk.
Na wystąpienie to odpowiedział Mariusz Dobrzeniecki informując m.in., iż PIIB prowadzi rozmowy z uczelniami wyższymi sugerując zmiany w toku studiów. Kilka politechnik zastanawia się nad powrotem jednolitych 5-letnich studiów magisterskich. Poza tym, na koniec maja zaplanowane jest spotkanie prezesa PIIB z kilkudziesięcioma dziekanami uczelni technicznych. Tak więc, temat wydaje się być znany również w skali ogólnopolskiej.
Po przewie, w czasie której można było posilić się obiadem i spokojnie przemyśleć tematy, delegaci zatwierdzili sprawozdania w głosowaniach, ocenili pozytywnie wykonanie budżetu w 2024 r., udzielając absolutorium Radzie, a także uchwalili budżet na rok bieżący oraz podjęli ważną decyzję o sporządzaniu uproszczonych sprawozdań finansowych POIIB za rok 2025 i kolejne lata.
Odbyło się również uzupełnienie Okręgowej Rady, w związku z powołaniem dotychczasowego jej członka Andrzeja Golonko na stanowisko Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Do Komisji Uchwał i Wniosków nie wpłynął żaden wniosek zjazdowy. Zatem… Po wyczerpaniu porządku Agnieszka Żero zamknęła obrady, dziękując delegatom za przybycie i czynny udział w Zjeździe.
Było to ostatnie spotkanie w obecnym gronie, a za rok odbędzie się już zjazd sprawozdawczo-wyborczy, o czym przypomniał Krzysztof Ciuńczyk:
– Pod koniec roku odbędą się wybory delegatów na przyszłoroczny Zjazd, apeluję: spotkajmy się licznie. Dzisiaj dziękuję wszystkim za udział w obradach, a za przygotowanie Zjazdu serdeczne podziękowania pracownikom biura składam na ręce dyrektor – Beaty Sadowskiej.
tekst i zdjęcia: Barbara Klem














